- autor: Ja, 2010-05-31 16:47
-
Pionier nie sprawił prezentu urodzinowego Ł. Kucharykowi i już praktycznie zakończył walkę o awans do "B" klasy, remisując 3:3 w niedzielnym meczu z Juventusem Poraż...
Wynik boli tym bardziej że Pionier był drużyną lepszą w tym meczu i miał więcej szans na strzelenie gola. Pierwsza taka sytuacja miała miejsce już w 4 minucie, kiedy to po atomowym uderzeniu Adama Bilanycza piłka przeszła tuż obok słupka bramki gości. Ten sam zawodnik próbował zaskoczyć bramkarza z rzutu wolnego, jednak jego strzał był był za lekki i został bez trudu złapany przez golkipera. Dogodną sytuację miał także M. Kaim, jednak piłkę zmierzającą do bramki po jego strzale wybił z linii ofiarnie interweniujący obrońca. Pomimo że to Pionier atakował, pierwszą bramkę strzelili zawodnicy Juventusu. w 20 minucie gracz Poraża wykorzystał nie pierwszy w tym meczu błąd obrony i w sytuacji sam na sam z T. Płazą minął naszego bramkarza i spokojnie umieścił piłkę w pustej bramce. Średnia Wieś ruszyła do odrabiania strat, jednak gościom dopisywało szczęście tak jak w 30 minucie kiedy po strzale Ł. Kucharyka piłka trafiła w poprzeczkę. Dwie doskonałe sytuacje w tej części meczu zmarnował także P. Malec, który w jednej akcji skiksował i oddał za lekki strzał który bez trudu obronił bramkarz, a w drugiej nie trafił głową w piłkę po doskonałym dośrodkowaniu z głębi pola. Wyrównanie przyszło tuż przed przerwą w 43 minucie. W zamieszaniu podbramkowym piłkę uderzył M. Kaim a ta po rękach bramkarza wpadła przy słupku do bramki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Drugą część spotkania Pionier rozpoczął w zmienionym składzie, za M. Kaima na boisku pojawił się trener M. Bentkowski, który nie mógł z boku patrzeć na to co się dzieje na murawie. Pionier dalej starał się atakować ale piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. W 60 minucie goście znów wyszli na prowadzenie. Błąd popełnił w tej sytuacji M. Kucharyk, który przepuścił spadającą w pole karne piłkę myśląc, że nie ma za sobą nikogo i piłka spokojnie opuści plac gry. Niestety za jego plecami znajdował się napastnik gości który nie zmarnował prezentu i wpakował futbolówkę do bramki. Zawodnicy gospodarzy niezadowoleni z takiego obrotu sprawy dalej atakowali i już po 10 minutach strzelili bramkę. Na Indywidualna akcję zdecydował się D. Chytła i po rozegraniu piłki z P. Malcem fantastycznym strzałem umieścił futbolówkę w okienku bramki gości. Ten sam zawodnik brał udział w kolejnej akcji 4 minuty później. Został sfaulowany w polu karnym a podyktowaną jedenastkę na gola zamienił M. Bentkowski. Niestety nie był to ostatni gol w tym meczu. W 80 minucie goście przeprowadzili akcję, a próbującego opanować piłkę po prostopadłym podaniu zawodnika Juventusu faulował wychodzący z linii bramkowej bramkarz T. Płaza. Poraż wykorzystał podyktowany rzut karny i doprowadził do remisu. Do końca meczu mimo usilnych starań naszych zawodników wynik nie uległ już zmianie i musieliśmy się zadowolić podziałem punktów.