- autor: Perła, 2011-04-10 17:31
-
Pionier udowodnił że remis w Sanoczku to nie był przypadek i znów frajersko oddał dwa punkty przeciwnikom. Tym razem szczęśliwcami zostali piłkarze Krokusa Ropienka, którzy zdołali strzelić wyrównującego gola na 5 minut przed końcem meczu...
Wszystko zaczęło się po myśli naszych kopaczy którzy zdobyli bramkę już w 7 minucie.Rzut wolny M. Bentkowskiego odbił przed siebie bramkarz gości, a do piłki dopadł B. Mordarski i skierował ją do bramki. W 30 minucie było już 2:0, kiedy to po podaniu S. Franke gola zdobył P. Bentkowski. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Kilka chwil po wznowieniu gry kiks naszego obrońcy wykorzystał napastnik gości i zdobył gola kontaktowego. Taki wynik utrzymywał się do przerwy, a także przez większą część drugiej połowy. W 80 minucie przed szansą na strzelenie bramki która zakończyła by mecz stanął D. Chytła, ale jego strzał po podaniu M. Bentkowskiego trafił w słupek. No i to się zemściło... Pięć minut przed końcem błąd obrońcy oraz niezdecydowanie bramkarza wykorzystał zawodnik Ropienki strzelając gola wyrównującego. Awans się oddala...